Kamery termowizyjne i zwykłe – podstawowe różnice


kamera w metrze

Coraz więcej osób decyduje się na zamontowanie na swojej posesji kamer termowizyjnych. Czym różnią się te dwa typy monitoringu i który będzie lepszy do konkretnych zastosowań?

Monitoring to dzisiaj powszechnie stosowany środek bezpieczeństwa, w wielu przypadkach wręcz absolutnie niezbędny. Aby zwiększyć swoją ochronę, należy wybrać rozwiązanie dopasowane do warunków. Jest kilka czynników, na które powinniśmy zwrócić uwagę. Ważne jest to, jak wygląda nasza posesja, np. czy mamy na niej oświetlenie. Wybór właściwych kamer zależeć będzie także od tego, czy mamy dużo roślinności i czy nasz monitoring będzie narażony na trudne warunki pogodowe.

Optymalne rozwiązanie

Kamery tradycyjne rejestrują promieniowanie widzialne, które jest odbiciem promieniowania źródła. W dobrym oświetleniu dają doskonały obraz, na którym możemy z łatwością dostrzec detale i np. rozpoznać czyjąś twarz. Dlatego też świetnie sprawdzają we wnętrzach, lub przy wejściach do różnych obiektów.

Z kolei kamery termowizyjne wychwytują niewidzialne promieniowanie podczerwone, temperaturę danych ciał. Mimo iż na obrazie z takiej kamery nie zauważymy wszystkich szczegółów obserwowanego celu, to nawet w całkowitej ciemności będziemy mogli go dostrzec i odróżnić od reszty otoczenia. Przydaje się to zwłaszcza na dużych obszarach, gdzie jest wiele roślinności i miejsc, za którymi mógłby się ukryć potencjalny intruz.

Kamery takie dają również lepsze rezultaty w przypadku pojawienia się trudnych warunków pogodowych. Śnieg, deszcz czy mgła znacznie ograniczają widoczność i chociaż promieniowanie podczerwone w takich sytuacjach również będzie słabsze, i tak otrzymamy w miarę zadowalający obraz. Z tego powodu najczęściej stosuje się np. na parkingach, w parkach, lasach, portach i wielu innych nieoświetlonych miejscach.